Łamiąc spaghetti

Ciała stałe mogą być sprężyste, ale też i kruche. Świetnie można to pokazać na nitce makaronu spaghetti!


Ekipa z kółka fizycznego zużyła niemal dwa opakowania makaronu o długości 50 cm, by ustalić dlaczego tak często się zdarza, że łamie się on nie na dwa, a na trzy, cztery, a czasem i jeszcze więcej kawałków!




Nasze badania doprowadziły do postawienia kilku hipotez badawczych:
  1. Im krótszy makaron, tym większą ma szansę złamania się na 2 części (Wojtek)
  2. Im bliżej środka nitki złapiemy, tym większa szansa złamania na 2 części (Hania)
  3. Jeżeli łamiemy dwa makarony naraz, to najdłuższe kawałki nigdy nie będą w tej samej ręce, a po przekątnej (Justyna)
  4. Makaron krótszy niż 5 cm nigdy nie złamie się na więcej niż 2 części (Wojtek)
Patryk zrobił dokładne pomiary czegoś, co moglibyśmy nazwać punktem elastycznym, czyli takim momentem, w którym makaron przestaje się już elastycznie wyginać i łamie się.

Wykonując 10 pomiarów ustalił, że średnio makaron pęka, gdy ściągnąć go do 22 cm z dokładnością do 3,75 cm.

Wiemy więcej, ale sporo jest jeszcze do ustalenia. Nam skończył się czas i wzięliśmy się za... sprzątanie sali z setek maleńkich nitek, które trafiły dosłownie wszędzie: do butów, za parapety, na okna...

Inspirację na zajęcia podsunął nam kanał SmarterEveryDay swoim filmem o łamaniu makaronu - obejrzyj i zobacz jak pęka nitka w zwolnionym do jednej milionowej sekundy tempie!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zorza polarna i pole ładunku elektrycznego

Punkt Zwrotny